Czwartego kwietnia 2010. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Jesteśmy na Mszy św. w kościele św. Antoniego w Warszawie na Senatorskiej. To świątynia, na której terenie znajduje się plac Piłsudskiego, dawniej Zwycięstwa. Ksiądz w czasie homilii zachęca, aby po Mszy pójść do bocznej kaplicy i przyjrzeć się z bliska - podkreśla "z bliska" - grobowi Pana Jezusa. Robimy to. Wchodząc do kaplicy widzimy na posadzce usypany z ziemi grób, w który wbita jest łopata. Grób jest otwarty. Podchodzimy bliżej, jeszcze bliżej, w końcu stajemy nad samym grobem, I dopiero w tym momencie rozumiemy zachętę księdza. W grobie znajduje się lustro, w którym odbija się każdy, kto nad nim stanie.
Widziałem wiele grobów Pana Jezusa, żaden jednak nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Myśl o nim wracała w ciągu całego tygodnia - Oktawy Zmartwychwstania. Powróciła dziś rano - w Niedzielę Miłosierdzia, dobę po tym, gdy dowiedzieliśmy sie o tragedii pod Smoleńskiem. Przejrzeliśmy się w lustrze śmierci.
Wspomnienia tych, którzy odeszli. Śmierć uwydatnia ich dobre cechy, ich zasługi, to co piękne było w ich życiu. Prawda was wyzwoli - powtarzał za Mistrzem Jan Paweł II i teraz widzimy, że prawda o człowieku, to dobro, które po nim zostaje. Ono nie umiera. Cała reszta umiera i zamienia się w proch. Jakże bardzo ta świadomość może nam pomóc, gdy jeszcze żyjemy. Gdy patrzymy na siebie i na innych w blasku prawdy o tym, że postać tego świata przemija, ale, że jest też coś co nie przemija.
Święty Paweł w Hymnie o miłości: Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.
Druga niedziela miesiąca kwietnia to pierwsza niedziela z cyklu dziewięciu, które mają nas przygotować duchowo do beatyfikacji Jana Pawła II. Wspominamy szczególnie pierwszą pielgrzymkę Papieża do Polski, wspominamy Plac Zwycięstwa z modlitwą do Boga o zstąpienie Ducha Świętego i krakowskie Błonia z prośbą do nas: byśmy nie podcinali tych korzeni, z których wyrastamy.
Korzenie.
Śp. ksiądz Zdzisław Peszkowski, kapelan ROdzin Katyńskich,w czasie Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze (1991) wręczył Papieżowi krzyżyk wykonany z korzeni drzewa rosnącego w lesie katyńskim. Dziś otrzymaliśmy krzyż tragedii pod Smoleńskiem.Czy utrzymamy go w dłoniach? Czy odłożymy (może pieczołowicie, ale z dala od siebie) na bok. Czy go odrzucimy?