Święta matka rodziny – Gianna Beretta Molla
Macierzyństwo jest owocem małżeńskiego zjednoczenia mężczyzny i kobiety, owego biblijnego „poznania”, jakie odpowiada „jedności dwojga w ciele” (por. Rdz 2,24), w ten sposób zaś urzeczywistnia ono – od strony kobiety – szczególny „dar z samej siebie” jako wyraz miłości oblubieńczej, dzięki której małżonkowie łączą…
Watykan, 27 marca 1982
Biskup Spoleto, Ottorino Pietro Alberti wziął kobietę pod ramię i wspólnie z jej proboszczem, księdzem Baldino wprowadził ją do pokoju. Francesca, 22-letnia mieszkanka Umbrii, stawiała opór.
To był wyjątkowo trudny przypadek. Ani Alberti, ani nikt inny w jego diecezji nie mógł sobie dać z tym rady. Już kiedyś w Spoleto miała miejsce podobna sytuacja. W 1951 roku miejscowy egzorcysta, ksiądz Corrado Balducci nie potrafił wypędzić złego ducha z pewnej starszej kobiety. Zawiózł ją do ówczesnego papieża Piusa XII, który uwolnił nieszczęśliwą. Czy papież z Polski pomoże Francesce?…
Czytaj więcej: FRAGMENT 3: Jan Paweł II: "Będę szedł naprzód". Powieść biograficzna
Watykan, 25 czerwca 1981 roku
– Ojcze Święty, wiemy już co jest przyczyną tych skoków temperatury – powiedział mikrobiolog, profesor Antonio Sanna – do organizmu Waszej Świątobliwości dostał się niebezpieczny wirus.
Zaledwie siedemnaście dni przebywał „na wolności”. Już tydzień po powrocie z Gemelli zaczęły się niepokojące objawy - był coraz słabszy, ulatywały z niego siły. 20 czerwca znowu przewieziono go do polikliniki. Wykrycie przyczyny niepokojących objawów potrwało kilka dni.
– Ojciec Święty będzie musiał pozostać w szpitalu – dodał profesor Crucitti.…
Czytaj więcej: FRAGMENT 2: Jan Paweł II: "Będę szedł naprzód". Powieść biograficzna
22 października, Plac Świętego Piotra, loża delegacji państwowych
Kazimierz Kąkol czuł się dziwnie w tym miejscu. Gdyby w ubiegłą niedzielę ktoś powiedział mu, że za tydzień znajdzie się na Placu Świętego Piotra i będzie uczestniczyć w inauguracji pontyfikatu papieża Polaka to chyba zaśmiałby mu się w twarz. Zresztą, przecież nic innego nie miał na myśli, kiedy obiecywał szampana, jeśli konklawe wybrałoby Polaka na papieża. W ostatni poniedziałek spotkał się z przedstawicielami zagranicznej prasy w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przy Foksal.…
Czytaj więcej: FRAGMENT 1: Jan Paweł II: "Będę szedł naprzód". Powieść biograficzna
FRAGMENT 1 (Książka: Habemus Papam)
Z Kuźnic do Murowańca doszli w dwie godziny. W schronisku zjedli kanapki (Danusia opiekuje się nami nawet na odległość – Jurek pochwalił pozostawioną w Krakowie żonę) i ruszyli do Czarnego Stawu Gąsienicowego. Idąc wzdłuż długiego i krętego brzegu dotarli do kamiennych schodów, które zawiodły ich nad Zmarzły Staw. Droga stawała się coraz bardziej stroma i kręta. Ominęli znajdujące się po lewej stronie źródełko i zaczęli podejście piargiem. Kilkanaście minut później byli już przy piętrzących się przed nimi skałach.
…
Fragment książki Narodziny Pokolenia JP2
Światowy Dzień Młodzieży może być dla was wszystkich okazją do tego, by rozpoznać własne powołanie, czyli drogę, na którą każdego z was wzywa Chrystus. Poszukiwanie i odkrycie tego, czego Bóg chce dla was jest doświadczeniem głębokim i fascynującym.
Jan Paweł II, Manila, Filipiny, 13 stycznia 1995…
Chrzest Polski – Ochrzczony naród
Dzięki temu faktowi Polska weszła w krąg kultury chrześcijańskiego Zachodu i zaczęła budować swą przyszłość na fundamencie Ewangelii. Od tamtych czasów staliśmy się pełnoprawnymi członkami europejskiej rodziny narodów ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Wespół z innymi narodami Europy jesteśmy współtwórcami, a zarazem dziedzicami jej bogatej historii i kultury.
Watykan, 14 lutego 1998 r. …
Prolog
Pożegnanie ojca
„W czasie rozmowy zauważyłem nagle, ze jego paznokcie zaczynają się robić coraz bardziej wypukłe, upodabniając się do szkła zegarka. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom; nie chciałem w to uwierzyć. Ukradkiem, bez zwracania jego uwagi zerkałem na paznokcie, które zmieniały swój kształt.…
- Oczywiście, że pójdę – Agnes zgodziłaby się nawet, gdyby nie miałaby ochoty na odwiedziny u Zofii. Ale dziewczynka nie myślała z niechęcią o wizycie, jaką miała złożyć tego popołudnia. Od pewnego czasu jak echo wracały do niej słowa ojca. Za każdym razem, gdy szła z matką do kogoś potrzebującego czuła się zadowolona, mało tego – nie mogła się doczekać kolejnej wizyty i wręcz przypominała matce, że znowu powinny gdzieś się wybrać. Zofia nie była jedyną osobą, którą odwiedzały. W sąsiedztwie mieszkała też Ludmiła, wdowa z sześciorgiem dzieci, dla której pani Bojaxhiu regularnie przygotowywała obiady. W ubiegłym roku rodzinę dotknęła tragedia: Ludmiła zmarła na raka. I wtedy właśnie Agnes zaproponowała, żeby sieroty zamieszkały w ich domu. Wówczas dziewczynka zaczęła myśleć o przyszłości. Zbliżały się jej 18 urodziny i przyszedł czas decyzji. Lazar pojechał już do Austrii, gdzie udało mu się dostać stypendium, Aga kończyła szkołę handlową i przygotowywała się do ślubu. Dom Drany powoli pustoszał. Agnes nie chciała zostawiać matki samej, ale teraz, gdy przygarnęli dzieci Ludmiły znowu zrobiło się tu rojno. …
Św. Josemaria Escriva, założyciel Opus Dei
Przyjaciel Boga
Kiedy Josemaria miał dwa lata bardzo ciężko się rozchorował. Zdaniem lekarzy nie miał szans na przeżycie. Jego matka obiecała Matce Bożej że jeśli uratuje chłopca, to pójdzie z nim w pielgrzymce do sanktuarium w Torreciudad. Znajdowało się ono w Pirenejach, niedaleko granicy z Francją. Po tym ślubie mały Josemaria w niewytłumaczalny po ludzku sposób wyzdrowiał. Wiele razy potem słyszał od swojej matki: „ Maryja przeznaczyła cię do czegoś wielkiego, bo wtedy bardziej byłeś umarły niż żywy”.…
Santo subito
Piękny, górski pejzaż: skałki, soczysta zieleń trawy. Na kamienistą ścieżkę wkracza biały pielgrzym. Jan Paweł II w papieskiej sutannie, z kijem wędrowca w dłoni, w sportowych adidasach na nogach. Data: 1978. Duży napis: Non abbiate paura – Nie lękajcie się. I podpis: Joannes Paulus II.…
DOM ARCYBISKUPÓW WARSZAWSKICH
Dom arcybiskupów warszawskich to znajdujący się przy ulicy Miodowej 17/19 pałac, odbudowany po wojnie w późnobarokowo-klasycystycznym stylu. W latach 1952-1981 rezydował tu Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński. Tutaj został aresztowany 25 września 1953 roku, tu również powrócił – po trzech latach uwięzienia – 28 października 1956 roku.…Rozdział I. Jan Paweł II: to było zrządzenie Opatrzności
Katastrofa
Paryż, 31 sierpnia 1997 roku
Doctor Frederic Mailliez zdjął nogę z pedału gazu Forda Fiesty. Jego samochód znajdował się na Trakcie Królowej i za chwilę miał wjechać w tunel przy moście Alma. Doktor Mailliez lubił jeździć tą trasą. Droga szybkiego ruchu prowadząca wzdłuż Sekwany o tej porze była pusta, a tunele pod każdym skrzyżowaniem pozwalały uniknąć niepotrzebnego postoju na światłach. Było już późno, a raczej wcześnie – dochodziła pierwsza w nocy. „Dobrze, że jutro niedziela” – pomyślał lekarz, który wracał z przyjęcia urodzinowego swojego przyjaciela.…
W gorące popołudnie, 30 kwietnia 2000 roku do Domu św. Marty w Watykanie wchodziło wielu utytułowanych gości. Zostali zaproszeni na uroczysty obiad w okazji kanonizacji siostry Faustyny Kowalskiej. Kilka godzin wcześniej na Placu Świętego Piotra papież Jan Paweł II oficjalnie potwierdził świętość zakonnicy, która w licznych objawieniach otrzymała od Jezusa misję głoszenia orędzia o Bożym Miłosierdziu.…
Irena
Gdy biskup Wojtyła kończył zaległą korespondencję w innym zakątku Krakowa, trzydziestopięcioletnia kobieta wychodziła pośpiesznie z biura, aby odebrać swojego synka ze szkolnej świetlicy. Krzyś kończył właśnie pierwszą klasę podstawówki i po raz pierwszy miał jechać bez niej na wakacje. Z niepokojem myślała o rozstaniu z chłopcem. Martwiła się o niego może więcej niż przeciętna matka, ale trudno było się temu dziwić.…
Czytaj więcej: Nowe fragmenty książki "Młode lata Papieża. Lolek"
Fragment książki Cuda Jana Pawła II
Niedziela, 3 kwietnia 2005 roku
– Tomek, może zadzwoniłbyś do Zbyszka? – Ania poprosiła męża. – On pewnie tam będzie.
Ze Zbyszkiem przyjaźnili się od dawna, Tomek znał go jeszcze z harcerstwa. Teraz studiował w Rzymie i byli pewni, że wczorajszy dzień spędził na Placu Św. Piotra. I na pewno jeszcze tam powróci, szczególnie w dzień pogrzebu Papieża.…
Rok 1999
Niebo płacze nad Krakowem
Biskup Jan Chrapek podszedł do okna w Domu Arcybiskupów Krakowskich i spojrzał w niebo. Deszcz powoli przechodził. „Chyba się przejdę” – pomyślał biskup. Nie mógł sobie znaleźć miejsca w Kurii. To był chyba najsmutniejszy dzień w dziejach tego domu, który od kilkunastu godzin gościł swojego dawnego gospodarza, a obecnie papieża Jana Pawła II. Dziś Papież rodem z Krakowa miał stanąć na swoich ukochanych Błoniach. Ale nie stanął. Już poprzedniego dnia czuł się źle. Miał wysoką gorączkę. Nazajutrz we wtorek 15 czerwca lekarze zdecydowali, że nie może odprawić Mszy.…
Strona 1 z 2
- start
- Poprzedni artykuł
- 1
- 2
- Następny artykuł
- koniec